Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

"Koniec końców kocha się swą żądzę, a nie to, czego się pożąda."

Minął kolejny rok. Siedziała zamyślona w fotelu i wspomniała wszystko co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Lepsze i gorsze chwile. Zmieniła się. Bardzo. Przestała być cichą i zakompleksioną dziewczyną. Stała się piękną i dojrzałą kobietą. Była odważna i stanowcza. Miesiąc temu nawet jej przełożony z pracy stwierdził, że ma twardy charakter, jest uparta i nieugięta. Była z tego dumna. Od pamiętnych majowych wydarzeń ciężko pracowała aby piąć się w górę. Od pół roku dzień po dniu wzmacniała swoje ciało i charakter. Była z siebie naprawdę dumna. Nauczyła się trzymać żelazną dyscyplinę, dzięki czemu osiągnęła swój noworoczny cel. Schudła kilkanaście kilogramów i zamierzała ostro walczyć dalej. To pozwoliło jej pracować nad swoim charakterem. Wystarczyło raz złamać jej serce żeby nauczyła się być dzielna. Czasem wciąż cierpiała z powodu tamtych wydarzeń ale wiedziała, że to cierpienie uszlachetniło jej duszę i serce. Spoważniała i nauczyła się czerpać z życia to co jej się