Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2008

Bo czasem... cz. 5

Am wróciła ze szkoły o 14. - Kurczę mamo pomóż mi, bo Milka zaraz przyjdzie! - jęknęła dziewczyna z łazienki. - Już idę - zawołała mama - A po co ty w ogóle musisz tam iść? - Mamo!! - zawołała - przecież mówiłam ci to już tysiąc razy! Jestem jako delegacja ze szkoły! Razem z Milką i Angel. Jak nie pójdziemy to wychowawczyni subtelnie nas ukatrupi. Aha! Później idę z Milką do kafeterii więc wrócę późno. - O dobrze, że mówisz. To weź sobie klucze, bo my wieczorem wychodzimy. - Ok. Uczesz mnie dobra? - Dobrze. W tym samym momencie zadzwonił dzwonek. Am otwarła okno, wychyliła się i krzyknęła: - Milka właź! Milka wbiegła do domu i wpadła do łazienki wołając: - Dzień dobry pani! Am!! Spiesz się. Zaraz wychodzimy. - Idź do mnie i spakuj mi torebkę. - Ok już lecę - odparła Milka i wyszła. Po gorączkowych poszukiwaniach telefonu i kluczy dziewczyny wyszły z domu i pobiegły na autobus. Przed halą czekała na nich Angel. Dziewczyny przywitały się i poszły szukać swojej szkoły. Podczas cerem