"...tworząc w tłumie kontrast, jak na czerni biel..."
Znów zajęła się rozpieszczaniem swoich zmysłów muzycznych. Powkurzała ludzi na gadu i uznała, że musi się jakoś odprężyć. Jak zawsze wpadła na ulubiony serwer muzyczny i zaczęła przeglądać jego zasoby. Jak zawsze znalazła coś zupełnie odjechanego w czym zakochała się od pierwszego słowa. Już taką miała naturę. Piosenka musiała jej się spodobać od razu, bo inaczej nie było opcji. Wsłuchując się w słowa utworu była zachwycona. Już dawno nie słyszała czegoś tak szczerego. Myślała o wielu rzeczach. W piątek miała iść na miasto z dziewczynami z kursu studenckiego. Miała nadzieje, że dobrze się zabawią mimo, że niewiele poza kursem je łączyło. Były na innych kierunkach i w innych grupach. Generalnie zapowiadało się nieźle :) Z Pam już umówiła się na wizytę w salonie piercingu. Ona chciała sobie zrobić industriala a Pam tragusa. To je łączyło-miłość do kolczyków i tatuaży. Generalnie były do siebie podobne z charakteru. Mimo wszystko nie ufała już nowo poznanym osobom od pierwsz