Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2007

Bo czasem... (cz. 3)

Wstała rano z zamiarem zjedzenia śniadania i powrotu do łóżka, gdyż pogoda była podła. Lało. Na wieczór była umówiona z przyjaciółką, ale to spotkanie wydawało jej się tak odległe, że tylko ziewnęła i zapomniała o nim. Wracając do łóżka z kanapką i szklanką soku, kątem oka dostrzegła czerwony błysk na biurku. Odwróciła głowę w tamta stronę. To malutka dioda w jej telefonie pulsowała miarowo. „No tak. Znów rozładowana bateria. Ale po cóż mam cię ładować skoro milczysz?!” pomyślała z przekąsem. Odłożyła kanapkę i sok na stolik przy łóżku. Podeszła do szuflady i wygrzebała ładowarkę. Zabrała z biurka telefon. Miała Sony Ericssona T630. Jego stan był nawet niezły jak na dwuletni model. Był lekko podrapany z tyłu i z boków obłaziła farba, ale poza tym się spełniał. Z westchnieniem podłączyła go do ładowarki. Telefon mrugnął i pokazał komunikat o ładowaniu. Już miała go odłożyć, gdy dostrzegła w lewym górnym rogu malutką, żółtą kopertę. „Wiadomość??” pomyślała. „Pewnie sieciow