Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

Bo czasem ucieczka jest najlepszą formą obrony...

Stała oparta o ladę i bawiła się nerwowo długopisem. Głupio wpatrywała się w skrawek kapusty dryfujący w sosie. Nie miała nic lepszego do roboty poza rozmyślaniem. Właśnie była na etapie wyrzucania sobie własnej bezdennej głupoty. Nie umiała racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania w stosunku do Speedy'ego. Najchętniej cofnęłaby czas i puknęła się mocno w głowę nim coś powiedziała. "Kretynka ze mnie! Co on teraz sobie myśli?!" Nawet wolała tego nie wiedzieć. Był dla niej taki miły ostatnio gdy podrzucił ją na autobus. A ona wyskakuje mu z takimi głupotami. Telefon wyrwał ją z zamyślenia. Odrzuciła długopis, szybko wyciągnęła kapustę z sosu i odebrała. Kątem oka dostrzegła, że wrócił. Niby postanowiła go nie unikać, ale w duchu dziękowała za to zamówienie. Chociaż na chwilę mogła się oddalić a potem Go z tym wyprawić. Było jej dziwnie trudno opanować rumieniec gdy wchodził. Odwróciła wzrok i rzuciła tylko przelotnie "Zabierzesz to?" Skinął głową. Wpis