Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2010

"...powiedz, że wciąż mamy czas..."

Ciągle była jakoś dziwnie rozkojarzona. Zirytował ją tym nagłym przejawem zainteresowania. Nie miała nawet ochoty się nad tym zastanawiać. A ten jego telefon w sylwestra?! Była zszokowana. Nie miała nawet jego numeru, bo zmieniła telefon. To było tak dziwne i tak  irytujące, że jak odebrała to znieruchomiała. Wiedziała doskonale, że jej facet dostanie szału jak to usłyszy. Dlatego też nic mu nie mówiła o wcześniejszym incydencie. Przecież potrafiła dać sobie z tym radę. Już nie była taka jak kiedyś. Wiedziała, że się o nią bał. Rozumiała go, bo sama niedawno opowiadała mu jak cierpiała i jak była rozbita. Ale już jakiś czas temu nauczyła się swojej odwagi. Ale nie miała ochoty tego roztrząsać. Weszła na gadu i zrobiła sobie status dostępny. Napisał do niej kumpel z wakacji. Była mile zaskoczona. Składał życzenia pytał jak się ma. Chwilę miała ochotę mu wszystko opowiedzieć ale się powstrzymała. Nie wiedziała jak zareaguje. Za to on był bardziej otwarty. Powiedział jej ..